Przerzut na wschód - ofensywa pod Gorlicami, maj 1915

W związku z planowaną przez połączone siły niemiecko-austriackie ofensywą na linii Gorlice-Tarnów, podjęto decyzję o włączeniu do tej operacji całego 41 R.A.K. Żołnierze von Francois'a mieli zająć pozycje na zachód od Gorlic, po lewej stronie rzeki Ropy stając się częścią 11 Armii pod dowództwem feldmarszałka (niem. Feldmarschall) August'a von Mackensen'a. 11 Armię utworzono 9 marca 1915 roku w Kassel, początkowo jej dowódcą był generał piechoty (niem. Generall der Infanterie) von Fabeck, a szefem sztabu pułkownik von Seeckt. Na potrzeby ofensywy Gorlice-Tarnów, od 16 kwietnia 1915 roku dowództwo nad 11 Armią przejął generał von Mackensen stając się elementem grupy armii (niem. Armee Gruppe) Mackensen'a - od 22.04.1915 r.

 

   Na front wschodni eszelon z 272 R.I.R. wyruszył 17 kwietnia 1915 roku, a jego stacją docelową był Kłaj (na zachód od Bochni), gdzie dotarł 21 kwietnia o godzinie 9 rano. Po rozładunku żołnierze pieszo wyruszyli do Gorlic, przez Limanową i Nowy Sącz. Rzekomo (wg. pułkowej kroniki) okazując zadowolenie z tego faktu jako odskocznię "odświeżającą ciało i duszę" od zalegania w okopach. Sprzyjająca pogoda a także logistyka armii k.u.k. zapewniająca zakwaterowanie i wyżywienie, miała sprzyjać długiemu marszowi przez góry. Jednakże, pojazdy mechaniczne musiano zastąpić zwierzętami jucznymi. Co ciekawe, August Stramm w swoich listach nie szczędził gorzkich słów na ten temat. Opisując marsz przez góry jako morderczy i totalnie wyczerpujący. 

 

Trasa przejazdu pociągu z R.I.R. 272 biegła przez Maubeuge, Lütich, Aachen, Düsseldorf, Münster, Osnabrück, Bremen, Hamburg, Stettin, Frankfurt, Wrocław i Kraków. 29 kwietnia pułk dotarł na linię frontu pod Gorlicami, obsadzając pozycje wokół wsi Bystra (na lewym brzegu rzeki Ropy) około 600-800 od wroga. Mając na lewej flance 271 R.I.R., a prawej 119 I.D. Jak wspomina kronika pułkowa, przygotowywano się nie tylko do natarcia ale także obrony, gdyby Rosjanie przeprowadzili atak wyprzedzający. Żołnierzy zaskakiwał fakt, że pomimo koncentracji tak dużej liczby wojsk, wskazującej na rychłe działania wojenne to lokalni chłopi beztrosko pracowali na polach ziemi niczyjej.

 

W nocy z 30 kwietnia na 1 maja Uffz. Stangen z 7 kp. schwytał patrol sześciu Rosjan, za co otrzymał EK 2. Z kolei kiedy 1 maja aeroplany wojsk sojuszniczych prowadziły rozpoznanie, wg. relacji Lt. Tippolt żołnierze kąpali się w Ropie pomimo zakazu zdradzania swojej obecności. Dzień mijał spokojnie i dopiero popołudniu spadła niecelna salwa rosyjskich dział . Jednakże żołnierze zdawali sobie sprawę z silnie obsadzonych pozycji wroga, ponieważ rosyjskie M.G. wykazywały dużą czujność.

 

Początek ofensywy Gorlice-Tarnowów zaplanowano na niedzielę 2 maja i miał ją poprzedzić bardzo silny ostrzał artyleryjski. Sam 41 R.A.K. posiadał 36 baterii dział i moździerzy. Zadaniem korpusu von Francois'a było uderzenie i zdobycie lewobrzeżnej części Gorlic oraz tzw. wzgórza 357 (niem. Hohe 357).

 

O godzinie 6 rano, w niedzielę 2 maja 1915 roku rozpoczęła się jedna z największych i najbardziej rozstrzygających bitew Wielkiej Wojny. Po wyparowaniu porannej mgły, niemiecko-austriacka artyleria wszystkich kalibrów rozpoczęła huraganowy ostrzał rosyjskich pozycji. Natarcie piechoty R.I.R. 272 w sile I i II Btl. (III Btl. w odwodzie) zaczęło się o godz. 10.00 i było prowadzone wg. planu von Francois'a lewym skrajem Gorlic aby obejść przeciwnika od północy. Chociaż już pół godziny później w rękach R.I.R. 272 znalazł się cmentarz katolicki oraz zachodnia część miasta to ich zdobycie musiano wywalczyć "kolbami i bagnetami". Niestety, dla 2 kp. Lt. Pfeiffera te pierwsze 30 minut okazały się wyjątkowo krwawe. Rosyjskie pozycje przed 2 kp. były silnie umocnione przez M.G. oraz zasieki. Dodatkowo, artyleria nie mogła ostrzelać tego odcinka przez co kompania miała obejść przeciwnika posuwając się za sąsiednimi kompaniami. Lecz żołnierze 2 kp. zignorowali rozkaz przypuszczając frontalny atak w skutek czego znaleźli się pod bezpośrednim ostrzałem rosyjskich M.G, a błąd ten kosztował życie blisko 65 żołnierzy.

 

Finalnie w pierwszym dniu gorlickiej ofensywy R.I.R 272 osiągnął wszystkie założone cele, docierając do wsi Glinik. Łączne straty to 104 zabitych (w tym 4 oficerów) oraz 186 rannych (w tym 3 oficerów). Wzięto blisko tysiąc jeńców, a także przejęto 4 rosyjskie M.G.

 

Kiedy nastał wieczór 2 maja, żołnierze ze wzniesienia Glinika mogli podziwiać panoramę gęstego dymu z płonących szybów naftowych oraz zgliszczy miasta Gorlice. Nie był to jednak czas relaksu, lecz dalszego napierania na Rosjan. Do godzin porannych 3 maja R.I.R. 272 zdobył wieś Wilczak, co umożliwiło przeprawę przez Ropę i skierowanie natarcia na wschód.

 

W relacjach z pierwszego dnia ofensywy żołnierze entuzjastycznie podchodzili do rozwoju sytuacji, aczkolwiek widok bardzo dobrze przygotowanych umocnień na rosyjskich pozycjach dziwił z jaką stosunkową łatwością zostały zdobyte. Ku uciesze Niemców, przeciwnik wycofywał się na całym froncie pod Gorlicami.

 

3 maja R.I.R 272 skierował swój atak na Klęczany i Libuszę, walcząc z rozproszonymi grupkami rosyjskiej straży tylnej. 4 maja wywalczono wieś Wójtowa oraz wzniesienie 438, gdzie obecnie znajduje się cmentarz wojenny nr 103. Z kolei 5 maja do późnych godzin wieczornych pułk toczył ciężkie walki o Pagórek, jednocześnie kierując II Btl. na Osobnicę, aby wesprzeć prawą flankę 81 I.D.

 

Od 6 do 10 maja 272 rezerwowy kontynuował marsz na wschód od wsi Duląbka w stronę Sanu, bijąc się po drodze na wzgórzach Leszczyny i Malinówka oraz Starej Wsi (10.05.).

 

Artur Student
tel. 606-267-397, biuro@ashistorii.pl